mitukiewicz.pl

View Original

(YouTube) SEKRETY CHIP’OWANIA - ta lekcja golfa pomoże Ci osiągnąć mistrzostwo

Lekcje golfa

SEKRETY CHIP’OWANIA - ta lekcja golfa pomoże Ci osiągnąć mistrzostwo

Krótka gra jest super prosta! Pod warunkiem, że zrozumiecie jej założenia, poznacie podstawowe zasady ustawienia, a samo uderzenie będzie już formalnością. Zapraszam do nauki!

Czy krótka gra to mini wersja pełnego swingu, co jest najważniejsze, jeżeli jesteśmy już blisko flagi, jakimi kijami się posługiwać, na te i inne pytania odpowiem w 5. odcinku programu podstawy golfa, czyli krótka gra.

I zacznę od pytania, które sam sobie zadałem czy krótka gra to jest mini wersja pełnego swingu? Tak naprawdę różnice są ogromne, przede wszystkim w krótkiej grze zależy nam na finezji i wyczuciu, w długiej grze zależy nam na wygenerowaniu odpowiedniej mocy, żeby piłka poleciała możliwie daleko. Zatem jeżeli będę uderzał daleko, to moja pozycja czy moja sylwetka będzie zdecydowanie bardziej dynamiczna, jeżeli będę uderzał krótkie strzały, moja sylwetka będzie bardzo, bardzo miękka i wyluzowana. Sekwencja samego ruchu jest kompletnie inna w krótkim i w długim uderzeniu, ale o tym opowiem za chwilę.

Chipować tak naprawdę można na wiele sposobów, jest wiele szkół, nie jest powiedziane, że ta, którą ja stosuję jest najlepsza, są różne warianty. Kiedy chipowanie wyglądało w taki sposób, że w zasadzie ustawiamy piłkę bliżej prawej stopy, kij pochylamy mocno do przodu, ciężar z przodu i jeżeli nabierzemy tak zwanej małpiej wprawy, to można zagrać piłkę, która poleci w miarę do celu, ale trzeba być niezwykle precyzyjnym. Tak, jak widzieliście, przy tym uderzeniu kij wbił się mocno w ziemię, a przez to, że mam ten strzał wypracowany od iluś nastu lat, to jestem w stanie go kontrolować, ale jeżeli zagram centymetr za wcześnie, to piłka nie ma szansy nigdzie się przemieścić. I sposobów na chipowanie jest całe mnóstwo, nie jest powiedziane, że któryś jest lepszy od innego, jeżeli ktoś w takim systemie, gdzie ma piłkę z tyłu, ciężar z przodu i uderza stromo, trafia i kontroluje to uderzenie, super. System, z którego ja korzystam i którego uczę ma być przede wszystkim na maksa wybaczalny. Czy są strzały, które mają więcej rotacji wstecznej, niż ten który zagram? na 100% Czy spotkacie zawodowców, którzy grają inny rodzaj strzału? na 100%

Bounce vs leading edge

Zwróćcie uwagę jak skonstruowany jest kij golfowy. Pochylając kij w stronę celu, czyli tak, jak w przypadku pełnego uderzenia, eksponuję tak zwany leading edge, czyli krawędź kija, która ma za zadanie wbijać się w ziemię. A ponieważ słynne przysłowie mówi każdy kij ma 2 końce, więc możemy też korzystać z innej części kija, z tak zwanego bounce'u czyli z tej dolnej części. Zadaniem bounce'u jest odbić kij od podłoża i w zasadzie im mocniej uderzymy nim w ziemię, tym bardziej kij się odbije. Należy jednak pamiętać, że jeżeli w momencie uderzenia kij pochylony jest w stronę celu, to eksponujemy przednią krawędź, czyli ta która wbija się w ziemię, a bounce jest wtedy nieaktywny. Aby korzystać z bounce'u szalenie istotne będzie nasze ustawienie i sposób, w jaki wykonamy zamach.

Uderzenie

Korzystając z tak zwanego bounce'u kij się ślizga po ziemi, czyli nie musimy tak jak przy pełnym uderzeniu trafić idealnie w piłkę, a potem w ziemię, nawet jeżeli trafimy minimalnie przed to i tak piłka wzbije się w powietrze, zobaczcie, jak to wygląda w zwolnionym tempie. Także warto eksperymentować, nie ograniczać się do 1 tylko i wyłącznie systemu, bo dla każdego może działać coś innego. Ja standardowo korzystam z sand wedge'a, czyli kija, który ma 54 stopnie i zobaczcie, jak to wygląda u mnie. Najważniejszą rzeczą i to jest absolutnie numer 1 jest to, żeby kij za każdym razem uderzył w ziemię. Jeżeli kij uderzy w ziemię, to piłka ma szansę się wznieść w powietrze i polecieć do góry mniej więcej w stronę celu. Jeżeli wykonam dokładnie taki sam zamach, a nie trafię w ziemię, to muszę niestety pożegnać się z piłką, bo ona nie ma szansy się zatrzymać.

Także to, co dla mnie jest najważniejsze, to żeby kij zawsze uderzył w ziemię, bez tego ani rusz. Teraz pytanie w jaki sposób kij ma uderzyć w ziemię? Przez ustawienie, o którym opowiem zaraz, ale bardzo ważna jest płaszczyzna naszego zamachu. Jeżeli ustawię się jak do zwykłego strzału, ale zrobię bardzo płaski zamach, czyli kij będzie za mną, to stąd będzie ciężko trafić w piłkę, a jeżeli już, to będę musiał wykonać dużo manipulacji. W odwrotną stronę, jeżeli kij poprowadzę bardzo na zewnątrz, to ciężko będzie z powrotem uderzyć w to samo miejsce, bo będzie tutaj bardzo ciasno. Więc takim najprostszym punktem wyjścia dla mnie zawsze jest linia shaft'u, którą widzimy i robimy taki zamach, żeby główka kija mniej więcej poruszała się po tej linii. Oczywiście jeżeli kamera będzie bardziej z lewej, czy bardziej z prawej, to to może być nieco złudne, ale co do zasady mój pomysł jest taki, żeby do tyłu i do przodu główka kija poruszała się dokładnie po linii, którą wyznacza shaft na samym początku.

Ustawienie

Jesteśmy mniej więcej 10m do flagi i do takiego zagrania ustawiam się w sposób następujący: po 1. stopy wąsko, bo nie muszę tutaj wygenerować żadnej supermocy, a ważne, żeby być w miarę stabilnym, żeby kij trafił w miejsce, w które sobie zaplanowałem, po 2. pozycja piłki jest pośrodku, czyli mniej więcej na wysokości mostka czy na wysokości guzików od koszuli. Nie staram się pozycji piłki nigdy przesuwać za mocno do przodu, kij jest na tyle pochylony, że on już sam wykona swoją robotę. Po 2. końcówka kija jest mniej więcej nad wysokością piłki, czyli nie ustawiam jej tak, jak do pełnego strzału, że mam dłonie mocno z przodu, kij nie jest z tyłu, tylko końcówka kija jest mniej więcej na wysokości piłki. I zwróćcie uwagę, że gdybym tym samym kijem grał pełne uderzenie, to stałbym przede wszystkim o wiele dalej w pozycji o wiele dynamicznej, po to, żeby możliwie daleko tę piłkę uderzyć. Tutaj stoję o wiele bliżej, łokcie mam o wiele bliżej ciała, ręce mam o wiele bliżej ciała i całe uderzenie, które wykonuję jest przede wszystkim o wiele, o wiele luźniejsze.

Technika uderzenia

Sekwencja ruchów w krótkiej grze jest kompletnie inna niż przy pełnym uderzeniu. Jeżeli oglądaliście odcinek swing golfowy, w którym pokazywałem analogię pełnego zamachu do dalekiego rzutu piłką, czyli przenosiłem ciężar ciała do tyłu, przenosiłem go do przodu, obracałem się, wyrzucałem energię, to przy krótkiej grze tak naprawdę sekwencja ruchu jest taka, jakbym chciał podać komuś piłkę. Czyli ruch jest zupełnie inny. Jeżeli zrobię zamach to nie jest tak, że przy uderzeniu ruszę ciałem po to, żeby ruszyły ręce i ruszyła główka kija i dopiero uderzam, tylko tak naprawdę mam wrażenie, że wszystko pracuje wspólnie, najpierw porusza się główka kija, potem poruszają się ręce, potem klatka podtrzymuje ten ruch i ja się obracam do celu, czyli ten ruch nie wygląda w sposób dynamiczny i zerwany, a jest o wiele bardziej płynny, luźny i zrelaksowany. Zwróćcie uwagę również na 2 rzeczy, że tyle samo, ile robię zamachu do tyłu, tyle samo robię wykończenia, jeżeli patrzycie z tyłu to tak naprawdę pewnie nie widać główki kija, nie widać samego kija, nie widać moich dłoni, jestem obrócony cały w stronę celu. Czyli chip nie polega na tym, że ja uderzam i zatrzymuję kij, tylko mimo, że uderzenie jest nie najgorsze, po uderzeniu zawsze następuje pełne wykończenie. Pytanie, które zawsze pada, czy nadgarstki pracują, czy nadgarstki są sztywne? Na pewno nie są sztywne, ale na pewno też nie uderzamy w taki sposób, żeby pracowały tylko i wyłącznie nadgarstki, nie robimy tego sztywno całym ciałem, a tak naprawdę główka kija, moje dłonie, ręce i ciało obracały się wspólnie tak, żeby kij uderzał w ziemię i przy okazji uderzał w piłkę. 1 rzecz, na którą również warto zwrócić uwagę to, że kij przez cały zamach trzymamy z taką samą siłą, czyli nie ściskamy go ani mocniej, ani niżej w żadnym momencie, cały czas trzymamy go luźno.

Podsumowanie

I to są podstawy podstaw krótkiej gry, temat jest oczywiście o wiele bardziej złożony, także będą odcinki również poświęcone temu czy można grać innymi kijami, czy można 1, tym samym, kijem uderzyć w taki sposób, żeby piłka się szybciej zatrzymała lub więcej potoczyła, o czym myśleć w trakcie strzału, jak planować uderzenie, na czym polega rutyna w krótkiej grze, to wszystko będzie na pewno w innych odcinkach. Z dzisiejszego odcinka chciałbym, żebyście wyciągnęli 1 główny wniosek, że krótka gra to nie jest mini wersja pełnego swingu, bo tak naprawdę cel uderzenia jest inny, w związku z czym i ustawienie, i sposób, w jaki wykonujemy zamach jest kompletnie inny. Oczywiście subskrybujcie kanał, jak macie jakiekolwiek pytania, śmiało pytajcie, jeżeli macie jakiekolwiek sugestie, jak najbardziej zapraszam i do następnego