SEKRETY IDEALNEGO CHWYTU W GOLFIE - poradnik dla początkujących
Lekcje golfa
SEKRETY IDEALNEGO CHWYTU W GOLFIE - poradnik dla początkujących
W drugim odcinku programu „Podstawy golfa” opowiadam o tym jak poprawnie chwycić kij golfowy, jakie są różne warianty, na co zwrócić uwagę, a także kilka ciekawych anegdot o chywcie golfowym.
Ponoć nie ma dobrego golfisty ze złym chwytem i złego golfisty z dobrym chwytem. Dziś chwytamy byka za rogi i przystępujemy do akcji, czyli uczymy się poprawnie trzymać kij golfowy.
To co prawda jest poradnik dla początkujących, ale jestem przekonany, że nawet zaawansowani golfiści wyniosą z tego coś cennego, bo chwyt jest wyjątkowo istotny. Będzie zatem o tym jak ułożyć dłonie na kiju, jak mocno go trzymać, powiem o różnych wariacjach chwytu, a także czym różni się mocny od słabego chwytu - i tu wcale nie mowa o sile z jaką go ściskamy. Na dobrą sprawę można ten film skrócić do kilkunastu sekund, lewa ręka na górze, prawa poniżej, trzymaj kij w palcach, nie ściskaj za mocno i już można jako tako zacząć machać kijem. Ale nas jako tako nie interesuje, to jest poważna szkoła golfa, więc robimy to poprawnie. Jak zobaczycie pod koniec tego filmu, chwyt sam w sobie nie jest jakoś super skomplikowany, ale poświęcę mu tyle samo czasu, co pełnemu zamachowi o ile nie więcej, bo tak naprawdę chwyt to jest jedyne co łączy nas z kijem i od tego jak złapiemy kij, będzie zależało jak układać się będzie główka kija podczas zamachu, jak pracować będzie nasze ciało, a suma sumarum jak efektywnie i powtarzalnie będziemy uderzać w piłkę.
Chwyt golfowy, a kontuzje
I na początek drobna anegdota. Gdy zaczynałem grać w golfa 30 lat temu nie było ani youtube'a, ani magazynów golfowych, nie wspominając już o jakiejkolwiek telewizji golfowej, więc mały Adaś złapał kij golfowy jak mu wygodnie, machał tym kijem jak cepem i tak naprawdę dopóki nie nabawiłem się kontuzji, to wszystko wyglądało okej. Ale zawzięcie machałem tym cepem, trafiłem do kadry narodowej i w kadrze narodowej, pamiętam jak trener spytał czy ja sobie z niego robię jaja... a kij golfowy trzymałem mniej więcej w taki sposób. I powiedział żebym wcale się nie dziwił, że mam co chwilę kontuzje. Dla własnego zdrowia postanowiłem zmienić chwyt, ta zmiana była na tyle drastyczna, że miałem wrażenie, że uczę się grać w golfa od samego początku. Ale tak naprawdę dzięki temu teraz nie mam kontuzji i oczywiście zacząłem grać o wiele lepiej.
Wnioski w zasadzie są dwa - po pierwsze dlatego tak ostatnio zachwalałem trenerów PGA, żeby uniknąć kontuzji, żeby nie doktoryzować się w tym, jak ten kij złapać, tylko trener PGA nam to wyjaśni i ułatwi, a po drugie chwyt golfowy w ogóle nie jest intuicyjny. Sposób w jaki ja trzymam kij golfowy, to nie jest dlatego, że tak mi jest wygodnie, tylko dlatego, że tak się nauczyłem. Trzymanie kija nie przypomina żadnej czynności, którą wykonujemy na co dzień, dlatego chwytu trzeba się nauczyć! A nie łapać jako tako, brać się za cepa, tylko to trzeba zrobić porządnie, skrupulatnie i dokładnie.
I jeszcze tytułem wyjaśnienia to będą ogólne zasady jak złapać kij golfowy, u każdego będzie to nieco inaczej, niektórzy mają łokcie bardziej do wewnątrz, niektórzy bardziej do zewnątrz w pozycji neutralnej, niektórzy mają krótkie ręce, niektórzy mają długie ręce, niektórzy mają mocny uścisk, niektórzy mają małe dłonie, także u każdego to będzie delikatnie inaczej.
Lewa dłoń - pozycja
Chwyć prawą dłonią kij gdzieś w połowie i ustaw główkę tak, aby dolna krawędź kija była skierowana pionowo do góry. Lewa dłoń nie jest prostopadła do kija, tylko ustawiona pod delikatnym kątem. Dwa punkty kontrolne to podstawa małego palca i pierwszy staw palca wskazującego. To właśnie linia, na której będzie opierał się kij. Zamknij palce wokół uchwytu
i połóż dłoń na górze kija. Połóż kciuk w kierunku napisu, który widzimy na kiju, ewentualnie równolegle do niego. Kij najbardziej kontrolują 3 palce: mały, serdeczny i środkowy. Obie poduszki znajdują się nad kijem, odpuszczając 3 ostatnie, czyli te najważniejsze palce, kij nadal jest stabilnie w dłoni i opiera się między poduszką, a palcem wskazującym.
Lewa dłoń - punkty kontrolne
Jeśli kij jest niepoprawnie ułożony, to zabierając te 3 palce nie utrzyma się w dłoni. Patrząc z góry widzisz dwie lub trzy kostki. Jeśli widzisz wszystkie lub nie widzisz żadnej, to znaczy że chwyt nie jest neutralny. Kciuk jest blisko podstawy palca wskazującego. Jeśli jest mocno wyciągnięty, to prawdopodobnie kij ustawiony jest prostopadle do twojej dłoni. Raczej miej wrażenie, że dłoń jest rozciągnięta na uchwycie. Linia między kciukiem, a dłonią wskazuje między prawy bark, a brodę. Chwyt jest na tyle stabilny, że między kijem a dłonią nie ma powietrza.
Dlaczego łapiemy kij w powietrzu, a nie trzymając na ziemi? Bo wtedy naturalnie ułożyłby się między dwoma poduszkami, a to zmniejsza zakres ruchu i prędkość, z jaką uderzamy, nie mówiąc już o jakiejkolwiek kontroli kija.
Prawa dłoń - pozycja
Teraz prawą dłoń przesuwamy do dołu tak, aby dotknęła naszej lewej dłoni. Kij trzymamy w palcach i tak samo palce zamykamy wokół uchwytu. Spójrzcie jak to wygląda z mojego punktu widzenia - lewy kciuk, czyli ten który trzymamy już na kiju, ląduje pomiędzy poduszkami prawej dłoni. Prawy kciuk na lewo od uchwytu, aby widoczny był ten napis na kiju. W prawej dłoni największy nacisk czujemy na środkowym i serdecznym palcu. Analogicznie jak przy lewej dłoni, linia między kciukiem, a podstawą palca wskazującego celuje między brodę i prawy bark.
Różne warianty
Opcje w zasadzie są trzy - baseballowy, czyli dłonie stykają się ze sobą. To chwyt polecany dla kobiet, juniorów oraz osób, które mają raczej małe dłonie. Po drugie zaplatany czy nakładany, czyli dłonie nadal stykają się ze sobą, ale mały palec prawej dłoni ląduje pomiędzy wskazującym i serdecznym palcem lewej dłoni. I po trzecie przeplatany, czyli mały palec prawej dłoni przeplata się z palcem wskazującym lewej dłoni. Na początku warto eksperymentować, aby wybrać chwyt w którym będziesz czuć się pewnie i komfortowo.
Siła nacisku
Pozycja dłoni to jedno, ale siła z jaką ściskamy kij to drugi, równie istotny element chwytu. Jak we wszystkim, co związane z golfem tu ważny będzie odpowiedni balans. Jeśli za mocno ściskamy kij golfowy, to po pierwsze ciężko będzie wykonać luźny i płynny zamach, po drugie nie wygenerujemy odpowiedniej prędkości główki kija, a po trzecie przy nieczystych trafieniach to będzie po prostu mało przyjemne. Z drugiej strony, jeśli trzymamy kij zbyt luźno, to po pierwsze nie będziemy czuli co się dzieje z główką kija, a po drugie bardzo ciężko będzie uderzyć tak, żeby ona wróciła w momencie uderzenia do prawidłowej pozycji. Jako dobry punkt wyjścia będzie następująca skala - jeśli trzymam kij z całej siły, to jest 10, a trzymam go na maksa luźno, to jest 1, to odpowiednim punktem na samym początku będzie złapać go między 4, a 6. I, co istotne, ważne żeby kij trzymać z taką samą siłą przez cały czas. Jeśli złapiemy kij na początku idealnie, a w trakcie zamachu go mocno ściśniemy albo poluzujemy, to cały misterny plan wiadomo...
Wyobraź sobie, że zamiast kija trzymasz właśnie otwartą pastę do zębów. Jeśli za mocno ją ściśniesz, to ubrudzisz się pastą I jeśli ściskasz kij tak, że guma na uchwycie zaczyna się topić albo machasz nim jak rozgotowanym spaghetti, to coś na pewno jest nie tak. Z kolei jeśli startujesz w mistrzostwach świata na najdalsze uderzenie i jesteś mega silny, to ściśnij kij najmocniej jak potrafisz. To będzie idealny sygnał do mózgu, że chcemy teraz uderzyć bardzo daleko, ale dla zwykłej gry analogia pasty do zębów w zupełności wystarczy.
Mocny, a słaby chwyt
Chwyt to tak naprawdę kierownica w naszym swingu, jeśli dłonie się zamkną, czyli przekręcą w lewo, główka kija również się przekręci w lewo, jeśli dłonie się otworzą, główka kija również się otworzy. Nie jest powiedziane co jest dobrym, a co jest złym chwytem, niektórzy zawodowcy mają celowo słaby, niektórzy celowo mocniejszy chwyt, wszystko zależy od komponentów swingu i ważne, aby chwycić kij tak, aby uderzać możliwie prosto.
Mocny chwyt to taki, w którym prawa dłoń chwyta kij od spodu, a lewa dłoń znajduje się na górze, czyli obie dłonie są obrócone w przeciwną stronę od celu. Słaby chwyt będzie przeciwieństwem, czyli lewa dłoń obrócona jest w stronę celu, a prawa znajduje się na górnej części uchwytu. Mocny chwyt łatwiej zamyka główkę, jeśli dłonie wrócą do neutralnej pozycji, to lico kija zamknie się, analogicznie słaby chwyt będzie miał tendencję do otwierania główki kija, gdy dłonie będą w neutralnej, czy też anatomicznej pozycji.
Ja na początku sugeruję w miarę neutralny chwyt i już tłumaczę dlaczego. Jeśli na początku przygody z golfem zapomnijmy o jednym z elementów i na przykład będziemy bardzo mocno ściskać kij, co w efekcie będzie powodowało, że nasza główka kija będzie otwarta, będziemy uderzać wszystkie strzały w prawo. Więc najprostszym patentem byłoby złapać kij w mocniejszej pozycji, żeby główka kija się domknęła. I teoretycznie wszystko jest okej. Następnego dnia przychodzimy na pole z naszym mocnym gripem, uderzamy i wszystkie piłki lecą w lewo, w związku z czym ponieważ wczoraj to działało, to chwyt uznajemy za pewne, więc żeby uderzyć prosto zaczynamy kombinować coś w swingu, żeby to wyprostować i zaczyna się niekończąca historia kompensacji - jeden błąd przykrywamy kolejnym. Dlatego na samym początku neutralny chwyt powinien wystarczyć, dopiero później można pomyśleć o mocniejszym lub o słabszym wariancie.
Jak uczyć się chwytu?
I co znaczy nauczyć się dobrze trzymać kij? To znaczy, że możecie w tym czasie rozmawiać i na autopilocie złapiecie kij w taki sposób, jakim już docelowo będziecie uderzali. Jeśli w międzyczasie tak zwanym myślicie tu dwie kostki, tu bardziej w palcach, tu jakaś fałka, nie za mocno i tak dalej, to znaczy że chwyt wymaga jeszcze dopracowania. Także ważne, żeby to robić regularnie powtarzalnie, aż o trzeciej w nocy ktoś nas obudzi "jak złapać kij golfowy" to łapiemy go tak!
I teraz bardzo dobra informacja - chwytu można nauczyć się siedząc na kanapie, powtarzając zgodnie z instrukcją obsługi procedurę startową, aby chwyt wszedł w nawyk. Czy jest to fascynujące? Na pewno nie. Czy w przyszłości nam zaowocuje? Na pewno tak!
Jak ważny jest chwyt?
Anegdotką rozpoczęliśmy to anegdotką skończymy. Nick Faldo to jest zawodnik, który niemal 100 tygodni był numer 1 na świecie, który wygrał kilkadziesiąt turniejów zawodowych, w tym 6 turniejów wielkoszlemowych. Miałem okazję poznać jego trenera i spędzić z nim trochę czasu, więc tak po cichu liczyłem że może poznam jakiś magiczny sekret swingu golfowego i sam albo wygram 6 majorów albo przynajmniej będę grał lepiej. No i oczywiście jedno z pytań, które musiałem zadać to "nad czym pracujecie z tak dobrym zawodnikiem?" I odpowiedź którą usłyszałem, to chwyt i ustawienie. I tak sobie myślę... gościu numer 1 na świecie to nie wie jak kij złapać, nie wie jak się ustawić? No co jest??? I początkowo czar prysł, bo myślałem, że dowiem się o jakimś super magicznym ruchu, ale tak naprawdę dowiedziałem się dlaczego chwyt i ustawienie są aż tak istotne i dlaczego faktycznie większość najlepszych zawodników na świecie pracuje nad chwytem i nad ustawieniem, bo to są elementy które są niezwykle istotne, a bardzo łatwo popełnić drobne błędy.
Ciekawostka
Obecnie zawodnikiem numer 1 na świecie jest Amerykanin, Scottie Sheffler. I nic w tym dziwnego, gdyby nie to że jednym z jego ulubionych gadżetów treningowych jest... gumowy uchwyt, który ułatwia poprawne ułożenie dłoni.
Podsumowanie
W dzisiejszym odcinku to już wszystko, na następny odcinek, czyli "jak ustawić się do uderzenia" zapraszam serdecznie już teraz, oczywiście subskrybujcie ten kanał, by być na bieżąco, jeśli macie jakiekolwiek pytania, śmiało piszcie je w komentarzach i do następnego!